Content marketing

Jak znaleźć grupę docelową online?

Internet. Bezkresny ocean artykułów, postów, zdjęć, filmów, grafik i linków. Każde z nich w parze z lajkami, udostępnieniami, opiniami, konstruktywną krytyką lub, niestety, pospolitym i haniebnym hejtem.

Świat równoległy, odwzorowanie tego, jacy jesteśmy, zamknięty w kilku lub kilkunastu calach ekranu, scrollowanego często szybciej, niż nadążają myśli. Świadomie lub nie, w sieci zostawiamy za sobą ślady, a skuteczny kamuflaż graniczy z niemożliwością.

Dla marketera, sprzedawcy – niebo i przekleństwo w jednym.

Z jednej strony – nieograniczona ilość informacji. Źródło insightów, intencji zakupowych, morze danych i statystyk, z których dowiedzieć można się niemal wszystkiego. Gdzie przebywał klient? Jakie ma zainteresowania? Jak często i w jakich godzinach jest aktywny online? Kiedy w social media? Na jakim portalu i w jakich godzinach?

Z drugiej – pytanie, jak spośród natłoku danych wybrać te naprawdę istotne. Okazuje się to coraz bardziej czasochłonne. Wymaga też ciągłego doskonalenia, wyszukiwania i aktualizowania informacji. Dobry marketer w tej ciągle zmieniającej się rzeczywistości musi być zawsze na bieżąco – w myśl zasady ”dziś to jutrzejsze wczoraj”.

Co więc należy zrobić, aby dotrzeć tam, gdzie naprawdę są nasi klienci?
Jak tworzyć skuteczną, szytą na miarę komunikację?

Odpowiedź jest prosta – wystarczy podzielić tort na mniejsze kawałki. Odnaleźć w buszu statystyk pojedyncze drzewa, a na nich konkretne gałęzie – grupy docelowe, do których skierujemy swój przekaz.

Na szczęście, są rozwiązania, które tę pracę ułatwiają. Jednym z nich jest monitoring internetu, dzięki któremu dowiesz się więcej o swoich klientach, jak również poznasz tych potencjalnych.

Możesz między innymi:

#1 sprawdzić, kiedy użytkownicy produktu piszą o nim najczęściej:

Przykładowa konfiguracja dla tematu “kawa”. Źródło: SentiOne

Wykres godzinowy dla tematu “kawa” – przekrój tygodnia. Nietrudno zauważyć zależności.

#2 poznać towarzyszące mu słowa kluczowe:

Widok słów kluczowych w panelu SentiOne

#3 zdefiniować płeć konsumentów:

Wykres proporcji wypowiedzi według płci. Po lewej – wypowiedzi, w których padało słowo “Jacobs” po prawej – “Lavazza”.

#4 – znaleźć źródła wrzące od dyskusji na tematy z Twojego segmentu:

Źródła wyników da tematu “Latte”. Widok z SentiOne.

#5… oraz miejsca na mapie, w których meldują się ich uczestnicy:

A także:

#6 Poznać najpopularniejsze wzmianki i ich autorów, którzy angażują potencjalnych konsumentów:

#7 Oraz rodzaje wybieranego przez potencjalnych klientów produktu:

Uff… sporo tego, prawda? A mógłby to być dopiero początek – poskładajmy wszystko do kupy.

Trzymając się przykładu kawy – jesteśmy w stanie podzielić wszystkie osoby pozostawiające po sobie w internecie ślad w postaci choćby krótkiego wpisu, na naprawdę wiele grup.

Wyróżnimy smakoszy i smakoszki latte, kawy mrożonej, espresso, irish coffee… Konfigurując temat w sposób bardziej zaawansowany dowiemy się, ilu z miłośników kawy czarnej wybiera sypaną, ilu rozpuszczalną, a którzy tę z ekspresu. Jakiej marki napar i o której godzinie chętniej piją kobiety. Które z nich do porannej kawy wybiorą croissanta, a które ciastko z cukierni?

I tak dalej – to tylko kilka najprostszych przykładów. Jak widać – nawet przy użyciu kilku funkcji systemu, kreatywność może zdziałać cuda. A co dopiero po zestawieniu ich wszystkich i poddaniu ich pogłębionej analizie…

Zatem… do dzieła! Wypróbuj SentiOne, zupełnie za darmo. A jeśli potrzebujesz pomocy w konfiguracji tematu – wiesz gdzie nas znaleźć ?.