Przegląd Mediów Społecznościowych

Przegląd mediów społecznościowych SentiOne: Maj 2021

Serdecznie witamy w comiesięcznym podsumowaniu mediów społecznościowych SentiOne! Jak zwykle mamy dla was zbiór najważniejszych trendów, anomalii i wydarzeń z minionego miesiąca.

Jeśli ominęły was poprzednie wydania tej serii, bez obaw: oto linki do podsumowania dla lutego, marca i kwietnia.

Wszystkie dane wykorzystane do przygotowania podsumowania pochodzą z platformy do social listeningu SentiOne. Do każdego tematu zostały przygotowane interaktywne dashboardy, które możesz obejrzeć klikając w poszczególne nagłówki. Zapraszamy do lektury!

Eurowizja

Zeszłoroczna edycja konkursu Eurowizji nie odbyła się ze względu na pandemię COVID-19. To zapewne dlatego tegoroczne wydarzenie spotkało się z tak gromkim przyjęciem online! Udało nam się przechwycić prawie 400,000 wzmianek (220,000 w szczytowym dniu) – łącznie zebrały one ponad 800 milionów wyświetleń.

Wzmianki dla tegorocznej Eurowizji. Niemal 400,000 wzmianek i około 830 milionów wyświetleń.

Te liczby nie są jednak najbardziej imponującą rzeczą jeśli chodzi o tegoroczną Eurowizję. Tytuł ten przypada sentymentowi online: 20% wszystkich wzmianek było pozytywnymi! Marki, które zazwyczaj analizujemy rzadko kiedy przekraczają granicę 15% – a co dopiero 20!

Podział sentymentu dla tegorocznej Eurowizji. 20.56% wzmianek było pozytywnych!

Kolejna interesująca rzecz: kraje, które rozmawiały o konkursie. Pomimo, że ich reprezentant nie otrzymał ani jednego punktu, Brytyjczycy byli drugim najbardziej zaangażowanym narodem w mediach społecznościowych, zaraz za Niemcami. Polska znalazła się na trzecim miejscu.

O Eurowizji rozmawiano przede wszystkim w Niemczech i Wielkiej Brytanii - Polska jest na dalekim trzecim miejscu.

A co z artystami? Spojrzeliśmy też na tegorocznych zwycięzców, włoski zespół Måneskin (kliknij tu aby zobaczyć ich osobny dashboard). Co odkryliśmy?

Zespół Måneskin był praktycznie nieznany przez ostatnie trzy lata - do tegorocznej Eurowizji.

Pomimo, iż zespół jest aktywny od 2016, ich zwycięstwo na Eurowizji jest pierwszym momentem w którym przebili się do mainstreamu. Zespół brał wcześniej udział we włoskiej edycji programu X-Factor – ale nawet wtedy rzadko kiedy przekraczali 1000 wzmianek na miesiąc. Jak widać – te czasy już minęły. Zespół jest rozpoznawalny na całym świecie, a szczególną sympatią cieszą się w Polsce, Wielkiej Brytanii i w Serbii.

W top 10 krajów w których rozmawia się na temat Måneskin nie znalazły się ich ojczyste Włochy.

No i w końcu – jak poradził sobie nasz reprezentant, Rafał Brzozowski? Możemy zaobserwować trajektorię jego porażki w drugim półfinale na naszym wykresie wzmianek w czasie z sentymentem: dzień po występie ilość wzmianek negatywnych wyraźnie wzrosła, zaś w dzień finału Eurowizji nikt już o nim nie mówił.

Na wykresie widać wyraźnie jak rosło rozczarowanie z występu Rafała Brzozowskiego.

Interesujące jest też to, kto o Rafale mówił – były to przede wszystkim profile agencji mediowych i strony internetowe. Naliczyliśmy więcej wzmianek na temat Rafała na Pudelku, niż na całym Twitterze!

O Rafale przede wszystkim mówiono na oficjalnych profilach artysty i TVP na Facebooku oraz na Pudelku.

Krach kryptowalut

Słowa kluczowe używane w dyskusji o krachu kryptowalut.

Kryptowaluty nie miały najlepszego miesiąca. Pierwsze tąpnięcia miały miejsce jeszcze w marcu, kiedy szał na NFT skończył się z dnia na dzień za sprawą dość wyraźnego sprzeciwu w mediach społecznościowych. Opór użytkowników skupiony był przede wszystkim na wpływie, jaki technologie blockchain (w tym kryptowaluty) mają na środowisko.

W tym momencie na rynku pojawiły się nowe, “zielone” alternatywy dla popularnych kryptowalut. Chia jest prawdopodobnie najpopularniejszym projektem z tej fali – niestety, za sprawą prędkości z jaką jest w stanie zniszczyć nowy dysk SSD. W ciągu ostatnich kilku lat kopanie kryptowalut doprowadziły do coraz niższej dostępności komponentów komputerowych na rynku.

Nikogo zatem nie dziwi, że niektóre państwa zaczęły stawiać kroki w kierunku całkowitego zakazu kryptowalut. Chiny były jednym z pierwszych państw, niedługo później dołączyły do nich Indie. Nie tylko kraje mają dosyć kryptowalut – firma Hetzner, gigant w branży hostingowej, ogłosiła całkowity zakaz kopania kryptowalut na swoich serwerach. Kolejny cios kryptowalutom zadał jeden z ich największych promotorów: Elon Musk ogłosił, że Tesla nie będzie już przyjmować płatności w Bitcoinach, cytując właśnie koszt energetyczny.

Ciekawym jest sentyment jaki zaobserwowaliśmy dookoła krachu kryptowalut. Mogłoby się zdawać, że media społecznościowe byłyby pełne przede wszystkim zawiedzionych inwestorów wylewających swoją frustrację w sieci. Nie do końca – spójrzcie sami:

Krach kryptowalut spotkał się z zadziwiająco ciepłym przyjęciem w internecie. Schadenfreude?

Wyjątkowo rzadko zdarza się temat, w którym odsetek wzmianek negatywnych wynosi mniej niż 6%. Nazwanie tej sytuacji “nietypową” jest dość sporym niedopowiedzeniem. Tego typu reakcja na poważny kryzys w świecie kryptowalut demonstruje tylko, że są one jeszcze daleko od masowej akceptacji.

O ile zakazy kryptowalut zadały poważne ciosy handlarzom i giełdom, wiodące projekty są dalekie od poddania się. Według analizy, która wyciekła z firmy Goldman Sachs, kryzys ten może dać dużą szansę platformie Ethereum aby po raz pierwszy wyprzedziła Bitcoina jako najpopularniejszą kryptowalutę. Ceny powoli rosną z powrotem, pomimo zakazów. Czas pokaże w jaki sposób świat krypto dostosuje się do nowych warunków – i czy nadejdą dalsze zakazy.

W międzyczasie będę trzymać kciuki – może zakazy kryptowalut w końcu spowolnią tempo z jakim nowe karty graficzne są masowo wykupywane przez domowe kopalnie.

“Nowy Ład” Prawa i Sprawiedliwości

W połowie minionego miesiąca Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowała tzw. “Nowy Polski Ład”, lub po prostu “Nowy Ład” – propozycję serii reform mających na celu restrukturyzację wielu sfer działania państw: od systemu zdrowia, przez rozwój kultury i edukacji, transformację energetyczną, po reformę podatkową.

“Nowy Ład” dotyka wielu sfer codziennego życia – nic zatem dziwnego, że wywołał tak zawziętą dyskusję. Oto, jak “Nowy Ład” wygląda z perspektywy social listeningu:

19.04% wszystkich komentarzy na temat "Nowego Ładu" jest negatywnych, podczas gdy pozytywne wzmianki stanowią jedyne 2.58% wszystkich.

Takiego wyniku do tej pory nie widzieliśmy. Nawet w najbardziej spektakularnych porażkach marketingowych nie obserwujemy aż takiego stosunku wzmianek pozytywnych do negatywnych. Na każdą pochlebną opinię na temat “Nowego Ładu” przypada niemal dziesięć krytycznych.

Największe kontrowersje wywołała propozycja podniesienia podatku dla najlepiej zarabiających, tj. osób z miesięcznym dochodem powyżej 10 tysięcy złotych brutto. Osoby takie stanowią w Polsce zaledwie 5% społeczeństwa, o czym przypomina w wywiadzie dla Money.pl Jakub Sawulski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Wzmianki i zasięg dla "Nowego Ładu". Dyskusje na ten temat zostały wyświetlone około 135 milionów razy.

Jeśli jednak spojrzymy na nasze dane, mogłoby się wydawać że zdecydowana większość społeczeństwa należy do krezusów, którym nowy podatek grozi kompletnym bankructwem i życiem w nędzy.

Ku ścisłości – według ekspertów z firmy analitycznej Grant Thornton, osoby zarabiające około 10,000 złotych brutto będą musiały zapłacić 282 złotych więcej podatku.

Powodów dla tak negatywnej reakcji na nowe propozycje partii rządzącej możemy doszukiwać się godzinami: nie da się, na przykład, udawać że PiS cieszy się dobrą opinią wśród społeczeństwa. Wystarczy przypomnieć sobie jedno z najpopularniejszych haseł wykrzykiwanych podczas manifestacji Strajku Kobiet zeszłej jesieni! Każda propozycja partii spotka się zatem z automatyczną krytyką.

Kolejną możliwą przyczyną negatywnego odbioru “Nowego Ładu” w mediach społecznościowych może być nadreprezentacja ludzi wrogo nastawionych do PiSu w sieci. Elektoratem tej partii są w końcu głównie ludzie starsi. Media społecznościowe są domeną przede wszystkim pokoleń od Gen Z do Gen X. Głos starszych pokoleń nie ma takiej siły przebicia zwyczajnie ze względu na ilość: jedynie co trzeci senior korzysta z internetu.

Jakkolwiek sytuacji nie oceniać, coś jest na rzeczy: nasze wyniki nie przedstawiają pełnego obrazu spraw. Reakcja mediów społecznościowych to jedno, a reakcja społeczeństwa to drugie. Według sondażu IBRIS dla “Gazety Wyborczej”, po ogłoszeniu “Nowego Ładu” rządzącej koalicji przybyły dwa punkty procentowe. W polemice z Wojciechem Maziarskim, Miłosz Wiatrowski (obaj z “Wyborczej”) cytuje sondaż Money.pl w którym propozycje Prawa i Sprawiedliwości rzekomo popiera 56% ankietowanych.

Jest to zatem istotna lekcja dla każdego analityka: social media to nie wszystko.

Robert Lewandowski

Robert Lewandowski znowu w mediach – nasz piłkarz tym razem przebił samego siebie. Jak widać na poniższym wykresie, co rusz była o nim mowa. 22 maja był jego najwyższym skokiem we wzmiankach. Nie bez powodu – Lewandowski pobił 50-letni rekord!

Wzmianki z sentymentem Roberta Lewandowskiego. Z meczu na mecz coraz więcej, coraz lepiej!

Rekord Müllera, bo o nim mowa, odnosi się do niemieckiego piłkarza Gerda Müllera, który w sezonie 1971/1972 Bundesligi strzelił 40 bramek. Rekord ten uważany był za niemożliwy do przebicia: jedyną osobą której udało się w ogóle zbliżyć był sam Müller, który rok później strzelił 36 bramek.

A potem przyszedł Robert Lewandowski.

Trzy z najpopularniejszych wzmianek na temat pobicia rekordu przez Lewandowskiego.

Nie ma cienia wątpliwości: Lewandowski jest gwiazdą nie tylko futbolu, ale i mediów społecznościowych. Wzmianki na jego temat generują niesamowite ilości reakcji – w zdecydowanej większości pozytywnych.

O Lewandowskim wspomniano w sieci prawie 104,000 razy. Dyskusje na jego temat łącznie zebrały około 365 milionów wyświetleń.