O SentiOne

Dziki, Nerf guny i brokuły na ścianie…

SentiOne już dawno wyszło z fazy startupu. Rośniemy coraz bardziej, otwieramy nowe europejskie biura, wprowadzamy nowe funkcjonalności. Ewolucja jest nie do zatrzymania – jesteśmy świetnie prosperującą polską firmą (na co mamy dowody np. w postaci nagrody Delloite’a Technology Fast 50). Mimo wszystko wciąż utrzymujemy naszą kulturę organizacyjną w klimacie startupowym. Oczywiście obowiązują u nas pewne standardy i procedury, ale proces ich egzekucji wygląda trochę inaczej. Naszą nieformalną misją jest trzymanie się jak najdalej od klimatu korporacji, więc naturalnie pilnujemy, żeby taka formalizacja i zasady się do nas nie wkradły.

SentiOne – this is how we do it

Na każdą kulturę organizacyjną składa się kilka czynników. Najczęściej wyróżnia się wizję i misję, wartości, ludzi i środowisko pracy. Trochę to nudne i trochę to nie my. Listę modyfikuję, żeby zaprezentować pełny obraz tego, jacy jesteśmy w SentiOne 🙂

Trzech zuchwałych – Bargi, Baza i Rzułf

Każdy założyciel startupu jest wizjonerem i swoją wizją dzieli się z zespołem. Nie inaczej jest w SentiOne. Bargi, Baza i Rzułf (czyli Kamil, Bartek i Michał) wykreowali super przyjazne i inspirujące środowisko pracy. Od samego początku angażują we współpracę innych i są otwarci na zespół. Można się do nich zwrócić z każdym problemem, na pewno pomogą!

Dzika historia

Jak wszystkie świetne firmy SentiOne zostało założone w… garażu. Przez kogo – to już wiecie. Wcześniejszy startup chłopaków nie wypalił, ale zamiast się poddać, wyciągnęli wnioski. Ich upór zaowocował nawiązaniem wielu relacji inwestorskich, co pozwoliło doprowadzić nas do miejsca, w którym teraz jesteśmy – fenomenalnego produktu, prawie 90 osób na pokładzie i kilku biur w Europie.

Przytaczając naszą historię, nie mogę nie wspomnieć o dziku, na którego możecie się natknąć w zakamarkach naszego biura. Pamiętajcie, dzik nie jest jedynie naszą maskotką firmową. Dzik jest legendą przekazywaną z pokolenia na pokolenie i tylko najbardziej wtajemniczeni mogą poznać jego przesłanie. Jest Dzik!

Unity Drive Curiosity

Te 3 słowa dobrze nas opisują. Stawiamy na “Unity” – praca zespołowa i nasze przyjazne relacje są zawsze na pierwszym miejscu. Wierzymy, że razem możemy osiągnąć więcej. “Drive” nas nakręca, to wszechpanujące uczucie, że ciągle się rozwijamy, udoskonalamy i po prostu chce nam się więcej. “Curiosity” sprawia, że nieustannie podważamy to, co zostało przyjęte za pewnik, wychodzimy poza własną strefę komfortu i wierzymy, że dla takiego zespołu nie ma rzeczy niemożliwych.

#sentiteam

Pracujemy z najlepszymi – true story. Od samych początków SentiOne, chłopaki (czy jak wolicie – nasi współzałożyciele) kładą spory nacisk na zatrudnienie największych talentów i pasjonatów w branży. W naszych zespołach znajdziecie jedne z bardziej rozpoznawalnych person w swoim środowisku. Jeśli siedzicie w PRze, powinniście znać Jagodę Prętnicką-Markiewicz. Zajmujecie się online marketingiem? Nazwiska jak Magda Ciszewska czy Ewa Stachowiak na pewno coś wam mówią. Kodzicie w JSie? Musieliście słyszeć o Wojtku Urbańskim. Jesteście blisko technologii i tworzenia produktu? Może już spotkaliście Olgę Springer. Siedzicie w sprzedaży? Pewnie kojarzycie Daniela Kajaka czy Marka Cynowskiego. Mogłabym tak jeszcze długo wymieniać. I wiecie co? Każdy z nas ma szansę stać się wyjątkowy w swoim fachu! SentiOne daje szansę rozwijać się na swoim stanowisku.

Doświadczenie to nie wszystko – osoby, które dołączają do nas, muszą kochać to, co robią i stale rozwijać swoje pasje. Dodatkowo dobrze, jeśli lubią imprezować tak, jak my!

Work hard, play harder

Jeśli mielibyśmy nazwać nasze imprezy jednym przymiotnikiem, byłyby one “epickie”. Mamy tradycję zbierania się przynajmniej raz do roku, wszyscy razem, w jednym miejscu, aby świętować. To, jak świętujemy, pozostawimy już dla siebie, ale zdecydowanie są to wydarzenia roku. A w tygodniu, spontanicznie organizujemy Pizza Fridays, czwartkowe piwa, paznokietki i inne takie 🙂 Ważne jest, żeby się trochę oderwać od pracy i zadbać wzajemnie o work-life balance.

Po szóste – PRODUKT

Łatwo pracować dla producenta czekolady czy szampana. My tworzymy nowe technologie… i wszyscy uważamy to za fascynujące i niezwykle pociągające. Kreujemy nową rzeczywistość i niewątpliwie nadal nas to mocno angażuje! Chcemy i mamy realny wpływ na to jak będzie wyglądał monitoring internetu w przyszłości.

U nas najlepiej!

Tak już na poważne, tworzymy wspaniałe miejsce pracy i dajemy gwarancję, że każdemu się u nas spodoba. Może czasem strzelamy się Nerf gunami z zaskoczenia, gramy na perkusji, czekając aż ekspres zrobi kawę i rosną u nas brokuły na ścianach (ekhm, tzn. mech), ale poza elementami zabawy, gwarantujemy mnóstwo wyzwań, szerokie pole do popisu i miejsce na doskonalenie swoich umiejętności. W SentiOne każdy ma wpływ na to, co dzieje się w firmie, może wdrożyć własne pomysły i ma poczucie “bycia współzałożycielem”.

Seeing is believing

Nie malujemy trawy na zielono (po prostu mamy taką u siebie) i zdecydowanie stawiamy na empiryzm. Chcesz się przekonać, jaką kulturę mamy w SentiOne? Zapraszamy do naszego biura na kawę (i nerf gunowy pojedynek)! 🙂