Wszystkie

Uczłowieczanie marki – co musisz wiedzieć

Żyjemy w czasach w których marketing produktów i usług jest coraz większym wyzwaniem. Spójrzmy prawdzie w oczy – klienci zawiedli się na markach. Nieetyczne praktyki reklamowe doprowadziły do coraz większej świadomości konsumentów, którzy coraz podejrzliwiej podchodzą do interakcji z markami.

Sytuacja ta stawia marketerów w interesującej pozycji – jak reklamować produkty i usługi do populacji, która odrzuca tradycyjny marketing? Zaproponowano dużo rozwiązań i podejść do tego problemu; z całej gamy sprawdzonych metod, “uczłowieczanie” marki jest jedną z najbardziej interesujących.

Czym jest “uczłowieczanie marki?”

Uczłowieczanie marki to strategia nawiązywania więzi emocjonalnych pomiędzy marką i jej klientami. Można to robić na wiele sposobów, ale w pigułce podejście to sprowadza się do porzucania wizerunku monolitycznej korporacji “bez twarzy”. Zamiast tego, marka powinna pokazać swoją ludzką stronę – dzielić się historiami swoich pracowników, pozwolić konsumentom przypisać twarz do nazwy.

Przedstawiane firmy jako zbioru zwyczajnych ludzi pozwala klientom łatwiej empatyzować się z marką. Pokaż wystarczająco dużo szczerości, a przekonasz ich do wyboru Ciebie zamiast konkurencji.

Oczywiście miej na uwadze, że klienci wciąż z automatu traktują każdą markę z nieufnością – każda twoja próba wyjścia naprzeciw klientom zostanie rozebrana na czynniki pierwsze w poszukiwaniu najmniejszych śladów tradycyjnej reklamy. Klienci nie cierpią reklam – są nimi bombardowani 24/7. Dzięki temu mają nadnaturalną wręcz zdolność wykrywania i unikania marketingu.

Uczłowieczanie marki nie jest więc tak proste, jak mogłoby się wydawać.

Jakie są korzyści uczłowieczania marki?

Jeśli jednak Ci się to uda, możesz liczyć na sowite wynagrodzenie Twojego wysiłku. Nawiązanie emocjonalnej więzi z Twoją publicznością przynosi wiele korzyści, które ciężko byłoby uzyskać w inny sposób.

Engagement jest jedną z nich. Media społecznościowe są w stanie ciągłej metamorfozy – Twitter dziś jest kompletnie inną bestią niż w zeszłym tygodniu. Trafienie do publiczności, która traktuje tę zmianę jak codzienność to rzadka sztuka – ale ci, którzy ją posiądą, mogą liczyć na regularne virale.

Niektóre marki wybierają współpracę z influencerami jako skrót do osiągnięcia viralowej popularności. To podejście jednak ma swoje limity – nikogo więc nie dziwi, że dobrzy social media managerowie warci są swojej wagi w złocie.

Prezentowanie swojej marki w formie przyjaznej twarzy pozwoli ci rozwinąć swoje zasięgi daleko poza swoją ustaloną publiczność. Nowe grupy zainteresowań ujawnią się jak grzyby po deszczu – jeśli tylko Twoje treści będą z nimi rezonować.

Te nowe grupy niosą za sobą jeszcze więcej okazji marketingowych. Zupełnie nagle znajdziesz się w sytuacji, w której możesz bezpiecznie eksperymentować z nowymi formami contentu i nowymi sposobami na trafienie do klienta.

Jak uczłowieczyć markę – na dwóch przykładach

Nie ma jednego uniwersalnego podejścia do uczłowieczania marki – każda sytuacja jest inna. Aby nieco ułatwić Ci życie, spojrzymy na dwie marki i ich podejście do problemu.

Bon Appétit – od magazynu do fenomenu YouTube

Obecnie Bon Appétit kojarzymy głównie z ich obecności na YouTube – są prawdziwym fenomenem z prawie sześcioma milionami subskrybentów na całym świecie. Wielu z nich nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że Bon Appétit to przede wszystkim amerykańskie pismo kulinarne!

Na początku ich kanał YouTube miał za zadanie promować magazyn prostymi filmikami prezentującymi przepisy i techniki gotowania. To skromne podejście działało, ale w 2016 roku kanał stał się viralowym sukcesem dzięki serii “It’s Alive”.

Filmiki “It’s Alive”, prezentowane przez Brada Leone, skrajnie różnią się od treści wcześniej prezentowanych na kanale. Kombinacja codziennego humoru, luźnego podejścia do montażu i komfortowej, przyjaznej atmosfery pomogła serii stać się hitem na całym świecie. Bon Appétit szybko zaczęło produkcję kolejnych, podobnych serii – i od tej pory ich kanał nie przestał rosnąć.

Wzrost subskrybentów i wyświetleń kanału Bon Appetit. Źródło: socialblade.com

Wzrost subskrybentów i wyświetleń kanału Bon Appetit. Źródło: socialblade.com

Ta masowa popularność pozwoliła zaprezentować markę Bon Appétit zupełnie nowym publicznościom na całym świecie. Zamiast ograniczać się tylko do amerykańskiego rynku wydawniczego, stali się jednym z najbardziej udanych kanałów na YouTube!

New Blood Interactive – czego chcą gracze

Jeśli pamiętasz gry komputerowe z lat 90, niektóre nazwy budzą w Tobie instynktowne poczucie czci. Doom, Quake, Duke Nukem – te przełomowe tytuły mają wpływ na przemysł gier komputerowych do dzisiaj.

Nikogo nie powinien więc zaskoczyć fakt, że do dzisiaj “boomer shooters” mają bardzo aktywne i oddane bazy fanów. Niektórzy z nich zaczęli nawet tworzyć własne gry.

New Blood Interactive to wydawca gier komputerowych dedykowany tytułom, które odnoszą się do tej złotej ery. Kiedy weszli na rynek, mieli przed sobą nie lada zagwozdkę: jak zaprezentować niszowe tytuły szerszej publiczności?

Odpowiedzią okazała się bezbłędna obecność w mediach społecznościowych, skupiona przede wszystkim dookoła nasyconego memami profilu na Twitterze założyciela New Blood Interactive, Dave’a Oshry’ego (@DaveOshry). Ponieważ wychował się w społeczności graczy, wie dokładnie jak trafić do swojej publiczności. Jego szczera osobowość nie umknęła uwadze reszcie branży – szybko stał się on szanowanym autorytetem w branży.

Jeden z przykładów charakterystycznego humoru Oshry'ego - ogłasza on w Tweecie, że jego gra DUSK sprzedała 69420 kopii.

Jego humorystyczna i przyjazna prezencja przyniosła plony szybciej, niż można się było spodziewać! New Blood nie jest tylko sukcesem finansowym; ma również całe rzesze oddanych fanów. Wielu z nich zostało nawet osobiście zaproszonych przez Oshry’ego do współpracy nad najważniejszymi grami wydanymi przez New Blood!

Czy uczłowieczanie marki jest dla mnie?

W telegraficznym skrócie – jeśli chcesz trafiać do ludzi, uczłowiecz swoją markę. Nie ma powodu, aby udawać, że za Twoim logo nie stoją zwyczajni ludzie – chyba, że twoja nisza wymaga od ciebie przyjęcia chłodnego, poważnego podejścia (np. jeśli prowadzisz zakład pogrzebowy). Uczłowieczanie jest szczególnie ważne jeśli chcesz trafić przede wszystkim do młodszych osób – millennialsów i Gen Z – którzy są szczególnie czuli na tradycyjny marketing.

Uczłowieczanie marki wymaga stałego trzymania ręki na pulsie i znajomości obecnych trendów w social mediach. Chętnie Ci to ułatwimy – social listening przy pomocy SentiOne pomoże Ci szybko ustalić co obecnie jest na topie, a co odeszło do lamusa. Skontaktuj się z nami aby ustalić Twój darmowy okres próbny już dziś!