Trendy w sieci

#AwariaFacebooka – co się stało?

#FacebookDown – what happened?

Poniedziałek nie był szczęśliwym dniem dla Facebooka. Zarówno on, jak i Instagram i Whatsapp (które należą do Facebooka) zniknęły pod wieczór z sieci, pozostając niedostępnymi do późnej nocy.

Nie trzeba tłumaczyć, że szybko stało się to Dużym Problemem. #AwariaFacebooka szybko stała się najbardziej trendującym hashtagiem nocy.

Co stało się z Facebookiem?

Kiedy zaczęły pojawiać się pierwsze doniesienia o awarii, sieciowcy z całego świata zaczęli szukać przyczyn awarii. Pierwszym podejrzanym był system DNS.

DNS jest klejem łączącym cały internet – to dzięki niemu możecie po prostu wpisać w przeglądarkę “sentione.com” zamiast zapamiętywania naszego adresu IP (213.186.34.10). Awaria DNS oznacza, że adresy “czytelne” przestają mieć znaczenie – w wyniku czego nie można połączyć się z danym serwisem.

Problem okazał się leżeć nieco głębiej niż DNS. Przyczyną była konfiguracja BGP. Jeśli DNS jest papierową mapą internetu, to BGP jest nawigacją znajdującą najszybszą drogę z punktu A do punktu B.

Jak każda inna firma o takiej skali, Facebook polega na swojej własnej implementacji BGP. Według inżynierów Facebooka, ich podejście do BGP traktuje protokół jak każdą inną część oprogramowania backendu, co pozwala na “szybkie stopniowe zmiany”. Właśnie taka szybka zmiana doprowadziła do awarii – plik konfiguracyjny z błędem został wpuszczony na produkcję.

W kilka chwil Facebook zniknął z sieci.

 

Problem sięgnął też Instagrama i Whatsappa – dwóch aplikacji należących do Facebooka. Ich awaria była jednak nieco zadziwiająca, ponieważ oparte są one o serwery Amazon Web Services zamiast tych należących do Facebooka.

Rozprzestrzenienie awarii na te serwisy doprowadziło do powstania hashtagu #InternetShutdown.

Po bardziej szczegółowe wyjaśnienie awarii zapraszamy do lektury wyczerpującego opisu sytuacji na blogu CloudFlare (po angielsku).

W jaki sposób #AwariaFacebooka wpłynęła na internet?

Awaria jednego serwisu może wydawać nam się dosyć błahą sytuacją – w końcu działa tyle innych miejsc w sieci, na których możemy trochę się pośmiać z sieciowców Facebooka!

"#FacebookDown" was the biggest trending hashtag of last night - with almost a million tweets to its name.

Łatwo jednak zapomnieć, że dla dużej części świata Facebook jest całym internetem. W krajach rozwijających się inwestycje i infrastruktura Facebooka umożliwiają dziesiątkom milionów osób tani dostęp do internetu. Awaria najbardziej dotknęła właśnie nich – mieszkańcy tych krajów znaleźli się nagle odcięci od internetu.

Jest to doskonały przykład największego błędu nowoczesnego internetu. Poleganie na kilku gigantycznych korporacjach stoi w sprzecznością z jedną z podstawowych założeń sieci – ma ona być zdecentralizowana. W ten sposób zachowałaby sprawność nawet w przypadku wojny nuklearnej – wszystko dzięki unikaniu tzw. “pojedynczych punktów awarii”.

Poleganie na Facebooku jako jedynemu dostawcy infrastruktury sieciowej wprowadza właśnie taki punkt. To analogiczna sytuacja do tej z czerwca, gdy awaria w Fastly położyła dziesiątki różnych serwisów.

 

 

Nieco bliżej domu, Mark Zuckerberg odczuł skutki awarii natychmiast: jego majątek zmalał o siedem miliardów dolarów w kilka godzin. Nawet szeregowi pracownicy Facebooka poczuli ból: awaria dotknęła też serwis operujący zamkami elektronicznymi na kampusie firmy, zamykając ludzi w biurach i salach konferencyjnych.

Czy awaria Facebooka dotknęła SentiOne?

Na szczęście – nie. O ile Facebook jest jednym z naszych głównych źródeł danych, na szczęście nie jest jedynym.

SentiOne dalej prowadziło zbieranie danych social listeningu z innych serwisów i stron internetowych. Kiedy Facebook wrócił do świata żywych zaczęliśmy z powrotem otrzymywać dane również i z tej platformy, bez żadnych problemów. Możemy nawet zobaczyć dokładny moment rozwiązania awarii na naszym wykresie poniżej:

Around midnight (CEST) we started receiving data from Facebook again: the issue was fixed.

Jak media społecznościowe zareagowały na awarię Facebooka?

Okazało się, że użytkownicy mediów społecznościowych przyjęli awarię z humorem i zdrową dozą schadenfreude kosztem sieciowców Facebooka.

13.70% of all mentions of the outage were positive in tone. Only 6.93% eexpressed a negative sentiment.

Twitter był, jak zawsze, punktem największej dyskusji – ponad 137 milionów wyświetleń!

Internet users took to Twitter en masse to discuss the Facebook outage.